czwartek, 27 sierpnia 2009


Ekumeniczna klinika

Casa de Dom Ignacio de Loyola w Abadiani to ekumeniczna klinika gdzie można dostać pomoc w leczeniu duchowego aspektu choroby, jako że tam leży jej źródło. Casa znaczy dom, tak w skrócie nazywają klinikę co przede wszystkim jest domem modlitwy, domem miłości i prośby do Boga o pomoc w uzdrowieniu. Potrzebujemy zrozumieć, że jesteśmy tu na Ziemi w celu duchowego rozwoju. W Casie mówią, że 50% w kierunku wyzdrowienia robimy jak tu przyjedziemy, 25% należy do Boga a reszta 25% należy do Nas.
W Casie zaglądamy głęboko w siebie i pytamy; co mamy zrobic, co mamy zmienić w sobie , jak mamy dalej iść przez życie. Swięte Byty inkorporując się w ciało medium Joáo leczą ludzi zgodnie z wolą Boga i pomagają nam znaleźć odpowiedzi na te pytania. Duchy mogą powiedzieć nam, że one zrobią swoją część ale my musimy zrobić swoją. Dlaczego Byty zajmują się naszym ciałem fizycznym? Dlatego że fizyczne ciało jest Świątynią Ducha. Bóg daje nam zdrowie abyśmy mogli dokończyć naszą wędrówkę tu na ziemi w tym życiu i byśmy mogli spełnić naszą misję.
Przed przyjazdem do Kliniki zalecane jest by wiedzieć na jakich zasadach funkcjonuje Casa zanim zacznie się tu całą procedurę leczenia. Inaczej nie będzie się wiedziało o co chodzi i wyjedzie się z tąd myśląc, że nie dostało się żadnej pomocy i że straciłó się tylko niepotrzebnie pieniądze i czas. Jest literatura na temat Casy i Jana od Boga ale o ile mi wiadomo to nie ma żadnego wydania w języku polskim. Model takiej duchowej kliniki naszkicował w swoich utworach ojciec spirytysmu Allan Cardec na początku 19 wieku.
Aby Byty mogły zejść do nas by wykonywać swoją pracę potrzebne jest odpowiednie środowisko tzn wysokie energie. Miejsce kliniki wskazane jest przez Byty i leży w górach szlachetnych kamieni, które mają bardzo oczyszczające właściwości. Wysokie energie w dni Casy są utrzymywane zarówno przez stałych mediów co mają swoje miejsca w current jak i wszystkich, którzy przychodzą tam by medytując oddawać swoją energię i w ten sposób pomagać innym.
Aby przyjechać do Casy i poddać się leczeniu przez Byty nie trzeba żadnych wcześniejszych zapisów. Każdy jest tu przyjmowany. Czasami przyjeżdża tu kilkaset lub nawet więcej osób w jednym czasie. Zdażało się, że było tak dużo ludzi, że robiono dodatkową sesję by wszystkich przyjąć. Casa jest czynna aktywnie 3 razy w tygodniu. W każdym dniu odbywają się dwie sesje rano i po południu.
Medium Joao inkorporuje wtedy Byty a ludzie ustawiają się do długich kolejek. Kolejki defilują przez pomieszczenia current, spotykają ducha i dostają od niego odpowiednie rekommendacje. Obcokrajowcy mogą dostać pomoc od tłumaczy w przetłumaczeniu swoich pytań. Do tlumaczy też są kolejki ale przed rozpoczęciem sesji. Tłumacze stoją przy medium Joao i tłumaczą odpowiedzi ducha jak zajdzie potrzeba. Wszystko przebiega bardzo sprawnie i w ciszy. Porządku w kolejkach pilnują wlontariusze. O rodzajach kolejek jak i o current opowiadałam w poprzednich postach .
W głównej sali gdzie ustawiają się kolejki znajdują się ławki do siedzenia i scena. Można tutaj medytować, słuchać jakiegoś przemówienia czy informacji na temat kliniki. Tutaj też są prowadzone wspólne modlitwy i od czasu do czasu duchy przeprowadzają tu na oczach zebranych fizyczne operacje. Czasami ktoś zaśpiewa czy zagra na scenie.
Często informuje się przybyszy jak ważne jest kontynuować leczenie i słuchać zaleceń swojego lekarza. Za konsultacje u Bytów, operacje, święconą zupę, wodospad, pobyt w current nie ma żadnych opłat. Klinika przyjmuje chętnie dotacje od tych krórzy chcą i mogą je dać. Czasami przy konsultacji a zawsze po każdej operacji otrzymuje się receptę na zioła, które wykupuje się w sklepie przy klinice. Zioła są energetyzowane dla każdej osoby osobno dlatego nie można się nimi dzielić z innymi. Kosztują 50 a po operacji 60 reali. Swięconą wodę, która jest zalecana jako terapia można nabyć w sklepie w Casie. Butelka 1,5 l kosztuje 2 reale. W sklepie można też kupić książki, CD z muzyką Casy , wyroby z kryształów, zdjęcia i inne upominki.
Polecam też stronę internetową w języku angielskim gdzie znajdziesz adresy pousad i praktyczne informacje dotyczące indywidualnego przyjazdu do Kliniki w Abadiani. http://www.travelingtothecasa.com/casa3a.htm
W google znajdziesz napewno więcej informacji na ten temat. Jest wiele stron internetowych w różnych językach świata.

Powodzenia
.
Pozdrawiam serdecznie
Teresa ze Szlaku
.

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Moc modlitwy.


Witam,

Czas szybko mija i mój pobyt w Abadiani niedługo się już kończy. W sierpniu byłam zajęta po części sobą po części innymi i nie poświęcałam wiele czasu na nowe posty. Jak uprzednio wspominałam wszyscy przechodzą tu duchowe procesy a to wymaga ciszy i skupienia. Ale po to tu jesteśmy. Inne sprawy są odkładane na dalsze miejsca i muszą czekać. Od kwietnia czyli od przyjazdu do Casy przeszłam pięć duchowych operacji.
Ostatnią operację miałam na oczy. Podczas zabiegu czułam wyraźnie pieczenie oczu. Osiem dni nie należało czytać , oszczędzać wzrok i nosić ciemne okulary. Wydaje mi się ,że dosyć sumiennie wykonywałam wszystkie zalecenia pooperacyjne. Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć, że widzę jakąś różnicę. Dalej używam okularów do czytania. Wiem od innych, że leczenie może potrwać i że zmiany mogą nastąpić dopiero po jakimś czasie. Więc czekam.

Ktoś zapytał mnie parę dni temu, co mi ten pobyt w Casie dał. Zaczęłam się nad tym zastanawiać. Myślę ,że jeszcze za wcześnie na podsumowanie rezultatu tego pobytu.
Przekonana jestem natomiast o tym, że podjęłam jedną z najważniejszych decyzji w moim życiu dotyczącą przyjazdu do Abadiani na dluższy okres czasu. Klimat w Casie sprzyjający w rozwoju duchowym bardzo mi odpowiada. Pragnę wrócić tu spowrotem, może uda mi się to na drugi rok.
Ponieważ nie przyjechałam tutaj z ciężką fizyczną chorobą a moje pytania do Bytów dotyczyły raczej spraw duchowych i emocjonalnych nie mogę powiedzieć ,że zauważyłam
jakieś wielkie zmiany u siebie. Doświadczam natomiast zmian, niewytłumaczalnych naszym sposobem myślenia u niektórych osób które tu spotykam. Mam na myśli uzdrowienia z nieuleczalnych zdaniem lekarzy chorób. Zauważyłam i przekonałam się o sile modlitwy i intencji. Właściwie to wcześniej o tym wiedziałam ale chyba potrzebowałam odkryć to na nowo i w sobie ugruntować.
Modlitwa, którą często powtarzasz jest energią, którą wysyłasz i która świeci się w Twoim polu energetycznym tak jakbyś zapalił lampkę. Nie może być nie zauważona przez Boga. Energia ta równocześnie ochrania Ciebie i otwiera na dary o które prosisz. Bardzo ważne jest również systematyczne oczyszczanie swego systemu energetycznego ze słumionych energi zalegających w jego polu. System energetyczny każdego człowieka jest ściśle powiązany z systemem energetycznym osób z jego rodziny. Dlatego uzdrawianie pola energetycznego rodziny nie można przeoczyć. Twoje uzdrowienie nie jest bez tego możliwe.
"Weź wszystkich swoich wrogów i wizyalizując przebaczaj im", słyszymy często w current. Uzdrawiasz przez to i oczyszczasz swoje pole energetyczne. Uwalniasz poprostu miejsce nowym czystym energiom w których dobre zdrowie może się rozwijać. Polecam tą najpiękniejszą modlitwę Ojcze Nasz. Ona kiedyś zapoczątkowała moje duchowe przebudzenie a dzisiaj go stale pogłębia. Ojcze Nasz jest częstą modlitwą w Casie. Razem z modlitwą Zdrowaś Mario, wszystkie sesje się nią otwiera i zamyka.
Każdego wieczoru o 19.30 spotykają się ludzie różnych wyznań w Casie i odmawiają wspólnie różaniec. Na początku modlitwy każdy może powiedzieć na głos swoją intencje czy prośbę. Ludzie modlą się często na głos w swoich językach. Czuje się niejednokrotnie siłę wspólnej modlitwy i bardzo wysokie energie.
Modlitwa pomoże Ci odkryć siebie na nowo i zobaczyć kim naprawdę jesteś.
.
Pozdrawiam
.
Teresa za Szlaku

.

sobota, 22 sierpnia 2009

Jak przyjechać do Jana od Boga.

.



Kilka praktycznych informacji

Kilka osób zwróciło się do mnie z proźbą o informacje praktyczne dotyczące przyjazdu do Abadiani i pobytu w Casie de Dom Ignacio de Loyola.
Większość ludzi przyjeżdża do Casy na okres 2 - 3 tygodni w zorganizowanych grupach razem z guidami co zresztą zalecane jest przez klinikę. Można w ten sposób zaoszczędzić sobie wiele czasu i wykorzystać go bardziej efektywnie na leczenie. Informacje otrzymane przez guida okazują sie bardzo pomocne. Ja przyjechałam do Abadiani na okres kilku miesięcy. Znajoma moja przebywająca w Casie od pewnego czasu obiecała wprowadzić mnie w życie tego niezwykłego miejsca.
.
Ludzie co przyjeżdżają na parę tygodni mieszkają najczęściej w małych hotelikach zwanych pousada. Jest ich kilka w Abadiani i przeciętnie opłata za dobę w pokoju z łazienką wynosi od 50 do 100 reali za dzień, często z 3 posiłkami włącznie. Są osoby, które zostają w Abadiani na leczeniu kilka miesięcy lub dłużej. Istnieje możliwość wynajęcia na przykład umeblowanego domu lub pokoju. Najczęściej domy są dla 2 - 4 osób a ceny różne w zależności od wyposarzenia od 1200 do 1500 reali na miesiąc. Można stołować się w jakiejś poblizkiej pousadzie albo gotować samemu w domu. Po drugiej stronie autostrady są sklepy spożywcze i nie ma problemu z zakupami. Poniżej podaję stronę internetową gdzie znajdziesz adresy różnych pousad.
.
Jeżeli chodzi o linje lotnicze to jest ich kilka z Europy. Ja jechałam przez Lisbonę samolotem bezpośrednim do Brasili. Jest też kilka linji lotniczych przez Sao Paulo itam trzeba się przesiadać na samolot do stolicy. Ceny biletów są bardzo różne i zależą też od tego jak długo przed odlotem rezerwujesz miejsca. Dlatego polecam zrobić rozeznanie i zarezerwować bilety dużo wcześniej.
.
Z lotniska z Brasili najlepiej zamówić taksówkę z Abadiani ( odległość 120 km ). Taksówka kosztuje 150 reali i będzie czekała na Ciebie przy wyjściu z lotniska. Czułam wielką wygodę, gdy po długiej podróży ktoś już na mnie czekał i nie musiałam się troszczyć o załatwianie transportu i tłumczenie gdzie ma mnie zawieźć. Podaję adres mailowy i numer telefonu do Juliana, taksówkarza z Abadiani, który wiele mi pomógł w załatwianiu różnych spraw, np przedlużenie wizy na policji czy zmiana rezerwacji biletu powrotnego czy wycieczki do ciekawych miejsc. Juliano ma dobrą opinię i można na nim polegać. Pozatym mówi dobrze po angielsku.
Juliano, email; jper780@hotmail.com tel. 0055 62 9170 8497 lub 0055 62 9158 6570
.
Jadąc samemu do Abadiani można wcześniej zarezerwować sobie miejsce w pousadzie na parę dni a po przyjeździe jak Ci nie będzie odpowiadało to zawsze masz możliwość zmiany. W większości w pousadach jest ktoś kto mówi po angielsku. Trudniej jak się nie zna żadnego obcego języka. Wtedy najlepiej przyjechać do kliniki w grupie z przewodnikiem.
Zawsze we wtorki wieczorem odbywa się w Casie informacja dla nowych gości w języku angielskim. Jest też informator w języku polskim w sklepie w Casie, który można nabyć za 10 reali ale niestety tłumaczenie jego jest chyba maszynowe bo niedużo mogłam z tego tekstu zrozumieć.
W Abadiani są kawiarenki z dostępem do internetu. Większość pousad też udostępnia połączenia internetowe dla gości. Przez skaypa można rozmawiać z najbliższymi za niedużą opłatą.
Przed przyjazdem najlepiej wymienić pieniądze i mieć ze sobą gotówkę w realach. Niektóre pousady przyjmują zapłatę w dolarach a w niektórych tylko można zapłacić kartą Visa.W Abadiani nie ma automatu gdzie można wybierać pieniądze i trzeba pojechac do Anapolis, dużego miasta odległego o 30 km. Taxówka w obie strony kosztuje 60 reali.
.
Osobom które chciałyby przy okazji pobytu w Casie zwiedzić inne miejsca w Brazyli zaleca się zrobić to przed przyjazdem do Kliniki. Ważne by w okresie pobytu 2 czy 3 tygodniowego zająć się sobą i nie rozpraszać uwagi na inne sprawy jak również odradza się przebywania w dużych skupiskach ludzi zaraz po operacjach.
W Casie zalecane jest noszenie ubrań w białych kolorach. Ułatwia to bowiem duchom odczytywanie informacji w różnych naszych ciałach.
Dobrze zabrać ze sobą parasolkę co chroni przed deszczem i słońcem. Zaleca się wziąść ze sobą ciepłe okrycie ponieważ ranki i wieczory tutaj mogą być chłodne.
.
Poniżej podaję telefon i adres mailowy do zatwierdzonego przez klinikę guida, który wiem będzie systematycznie organizował wycieczki do Casy i zna język Polski. Jest to Maria Dahlström, polka ,która mieszka na stałe w Szwecji. Rozmawiałam z Marią i ona chętnie pokieruje Ciebie dalej. Niewykluczone,że bedzie czasem prowadziła w Polsce spotkania informacyjne na temat Casy i o medium Joáo.
Maria Dahlström
Skype: maria.dahlstrom
http://www.johnofgod.pl/
Mobil: 0046 708-740 294
e-post: maria@johnofgod.pl
Sverige

Polecam też stronę internetową w języku angielskim gdzie znajdziesz adresy pousad i praktyczne informacje dotyczące indywidualnego przyjazdu do Kliniki w Abadiani. http://www.travelingtothecasa.com/casa3a.htm
W google znajdziesz więcej informacji na ten temat, jest wiele stron internetowych w różnych językach świata. Zobacz, http://www.voluntarioseamigos.org/

Powodzenia


.
Pozdrawiam serdecznie
Teresa ze Szlaku

.

piątek, 14 sierpnia 2009

Odszukaj mnie....

Odszukaj mnie....


Dobre Duchy z Casy, co tu przybywacie
Wy cierpienie ludzi bardzo dobrze znacie
Może kiedyś w poprzedniej inkarnacji
Sami doświadczyliście cierpień frustracji

Miłością się mienicie co bezwarunkowa
Na ziemię tu schodzicie by pomóc nam od nowa
Zacząć nasze życie w zwiększonej wibracji
Z poszerzoną świadomością i dojść do konkluzji

W niej zdołamy ujżeć plan nasz tu na ziemi
Lekcję co nam przyszło odrabiać z innymi
Ich w życiu spotykamy, calutką rodzinę
Zejścia tu naszego ukazują przyczynę

Podziękujmy wszystkim i pokłońmy ładnie
Zagmatwane życie wyprostujemy zgrabnie
Tu w Klinice w Casie po temu możliwości
Jak zobaczysz to, pozbędziesz się złości

Frustracja latami mąciła w energiach
Stale zagradzała drogę Miłości do serca
Gdy myślimy, że możliwości się skończyły
Gdy chodzimy przygnębieni i brak nam siły

Przychodzi do nas łaska od Pana Wielkiego
Pan wyciąga dłoń do dziecka każdego
Wysłał nam Pasterza, ten wysokiej rangi
Zbiera z pola owce, błądzące baranki

O pasterzu Święty, Twa energia wielka
Odszukaj mnie proszę, duszę co się błąka
Zaprowadź do Ojca w jego święte progi
Odpocząć pragnę w domu co dla wszystkich błogi
.


Cytat z Kursu Cudów...


Przerabiałam kiedyś Kurs Cudów po częśći
Niezrozumiałam dużo, chociaż miałam chęci
Utkwił mi w głowie cytat, do którego wracałam
Kilka razy nad nim też medytowałam

Pan Jezus w tym kursie zwraca się do ludzi
Trochę trudnym językiem i tak oto mówi
Nie odmawiaj mi proszę małego podarunku
Ja daję Ci w zamian Miłości trunku

Przed Twe stopy kładę Boży Spokój
I daję siłę byś ją przekazywał wokól
Każdemu, co przez życie idzie w strachu
Samotny, nie czując Boskiego Zapachu

Bo Tobie jest to dane, byś przebaczył jemu
I przez Chrystusa w sercu odsłonił bliźniemu
Że obraz jego sam nosi, głęboko schowany
W Tobie się przegląda każdy napotkany

Miłość ma właściwości nadzwyczajne, wielkie
Zarażasz nią w około stworzenia wszelkie
I dajesz im dostrzec te wieczne wartości
Które od wiek wieków, człowiek w sobie nosi

Misję swą rozpoznasz, jest jak eureka
Dotkniesz tym obrazem każdego człowieka
Mówić nic nie musisz, tylko twoje światło
Jak różczką dotyka gdzie miłości brakło




Treresa ze Szlaku




niedziela, 2 sierpnia 2009

Życiorys i modlitwy Św. Ignacego


Św. Ignacy de Loyola (1491- 1556) był duchownym, teologiem, założycielem zakonu jezuitów. Pochodził ze szlacheckiej rodziny baskijskiej. Jako młodzieniec wiódł beztroskie zawadijackie życie. Mając 16 lat wstąpił do wojska i po kilku latach służby został poważnie ranny . Kula rozstrzaskała mu noge i unieruchomiła na kilka lat. Podczas rekonwalescencji czytał o życiu Chrystusa ponieważ w domu nie było innej literatury i to zapoczątkowało proces jego nawrócenia. Owocem jego przemyśleń wtedy stały się słynne Ćwiczenia duchowe. Wyruszył potem jako żebrak pielgrzym do Ziemi Świętej i do sanktuariów Maryjnych. Zaczął studiować filozofię najpierw w kraju potem przeniósł się do Paryża. Przez cały czas jako świedzki był zaangażowanym nauczycielem modlitwy medytacyjnej. Przez nią uczył zbliżenia do Boga.
Na Sorbonie zaprzyjaźnił się miedzy innymi z Piotrem Faberem i Franciszkiem Ksawerym. Przyjażń ta stała się zalążkiem przyszłego zakonu jezuitów. W 1541 roku zostaje przełożonym Towarzystwa Jezusowego i piastuje ten urząd do 31 lipca 1556 roku do dnia swojej śmierci. Został kanonizowany przez papierza w 1622.


Św Ignacy de Loyola został patronem Casy, Duchowej Kliniki w Abadiani ponieważ to on głównie prowadzi medium Joao. Zarówno Św Ignacy jak i blogosławiony Piotr Faber i Św.Franciszek Ksawery uważali się za życia za duchowych lekarzy. Dzisiaj też pomagają ludziom w Casie lecząc ich dusze. Nawet kolory kliniki niebiesko/białe są na prośbę Św Ignacego. Oficjalnie klinika nazywa się Dom Św. Ignacego. Mówi się że, Św Ignacy pracuje w Casie z falangą czyli grupą duchów. Inkorporuje się zawsze w rocznicę swojej śmierci. Z tąd uroczyste obchody na jego cześć zawsze 31 lipca.
Ponieważ jego energia jest bardzo wysoka to ogranicza on swą obecność do dwudziestu minut żeby nie narażać medium Joao na niepotrzebny stress.
W Casie praktykuje się podstawy ćwiczeń duchowych Św Ignacego trzy razy w tygodniu.
Przez duchowe poszukiwanie i duchowy wzrost oddajemy się w Boskie prowadzenie stosując medytacje i modlitwy.

W Polsce prowadzone są rekolekcje ignacjańskię na podstawie Ćwiczeń duchowych przez jezuitów. Jeżeli jesteś zainteresowany to podaję adres strony internetowej gdzie możesz dowiedziec się o tym więcej. http://www.e-dr.jezuici.pl/

"Ten co popełnił błąd, niech nie upada na duchu, bo i błędy pomagają do zdrowia duszy" Zobacz więcej rysunków na temat duchowości Ignacjańskiej http://www.rekolekcje.vel.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=10&Itemid=13
.
.

Modlitwy Św. Ignacego

Duszo Chrystusowa

Duszo Chrystusowa, uświęć mnie. Ciało Chrystusowe, zbaw mnie. Krwi Chrystusowa, napój mnie. Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie. Męko Chrystusowa, wzmocnij mnie. O dobry Jezu, wysłuchaj mnie. W ranach swoich ukryj mnie. Nie dozwól mi oddalić się od Ciebie. Od nieprzyjaciela złośliwego broń mnie. W godzinie śmierci mojej wezwij mnie. I każ mi przyjść do siebie, abym ze świętymi Twoimi chwalił Cię na wieki wieków. Amen.

Modlitwa o służbę Bogu:

Słowo Odwieczne, Jednorodzony Synu Boży,proszę Cię, naucz mnie służyć Ci tak, jak tego Jesteś godzien. Naucz mnie dawać, a nie liczyć,walczyć, a na rany nie zważać, pracować, a nie szukać spoczynku, ofiarować się, a nie szukać nagrody innej prócz poczucia, że spełniam Twoją Najświętszą wolę. Amen

Odwieczny Panie wszystkich rzeczy

Odwieczny Panie wszystkich rzeczy! Oto przy Twej łaskawej pomocy ofiaruję się w obliczu nieskończonej dobroci Twojej i przed chwalebną Matką Twoją i wszystkimi świętymi dworu niebieskiego. Chcę i pragnę i taka jest moja dobrze przemyślana decyzja, byle to tylko było ku lepszej służbie Tobie i większej Twojej chwale, że Cię będę naśladował w znoszeniu wszystkich zniewag, w pogardzie i całkowitym ubóstwie, tak rzeczywistym jak duchowym, jeżeli Twój najświętszy Majestat zechce mnie wybrać i przyjąć do takiego rodzaju życia i stanu.

Zabierz Panie i przyjmij

Zabierz, Panie, i przyjmij całą moją wolność, pamięć moją, mój rozum i całą moją wolę, wszystko, co mam i co posiadam. Ty mi to, Panie, dałeś, Tobie to zwracam. Wszystko jest Twoje. Rozporządzaj tym według Twojej woli. Daj mi tylko miłość Twoją i łaskę, a to mi wystarczy.

Z listu do św. Franciszka Borgiasza:

Osoby, które wychodzą z siebie,aby przejść w swego Stwórcę i Pana,żyją w ciągłym skupieniu,uważności i pocieszeniu wewnętrznym;widzą bowiem, jak Bóg, nasze Dobro Wieczne,znajduje się we wszystkich stworzeniach,dając im istnienie i utrzymując je w sobieprzez swój byt nieskończonyi swoją obecność...Wiemy też, że tym,którzy całym sercem miłują Boga i Pana,wszystko pomaga do większej zasługi do większego zjednoczenia w gorącej miłościze swoim Stwórcą i Panem,mimo że stworzenie często przeszkadza dziełu,którego Pan pragnie w nim dokonać.
.
Kończę i polecam gorąco modlitwę.
.
Pozdrawiam serdecznie
Teresa ze Szlaku

Uroczystość Św. Ignacego

W tym tygodniu w Casie obchodzono bardzo uroczycie dzień Sw. Ignacego de Loyola patrona Kliniki duchowej w Abadiani. Jak rok rocznie przybyło z tej okazji wielu ludzi. Przyjechało w tym roku conajmniej 10 dużych autokarów z różnych zakątków Brazyli. Niektórzy byli w drodze dwa dni by tu dotrzeć. Wielu przyszło z poblizkich okolic. Energie uzdrawiające bywają w tych dniach zazwyczaj bardzo silne i wielu odwiedza klinikę.


Uroczystości zaczęły się już od środy 29 lipca i zakończyły 31 lipca w dniu Ignacego. Kolejki do Duchów były bardzo długie, kilku godzinne, dużo było operacji zarówno fizycznych jak i duchowych. W Casie można było odczuć silne energie. Sw. Ignacy sam inkorporował się parę razy w tych dniach.


W tym tygodniu byłam u Bytów dwa razy . Wydawało mi się że oczy jednego były inne niż te które pamiętam z poprzednich wizyt. Za drugim razem poszłam tylko by powiedzieć że dziękuję za wszystko. Nauczyłam się tego po portugalsku i powiedziałam a Duch spuścił oczy jakby lekko był tym zażenowany i powiedział, następny proszę. Kolejka szła w kierunku do pokoju gdzie otrzymuje się od duchów błogosławieństwo. I tu czułam wyrażnie silne energie. Po wyjściu każdy był częstowany chlebem, owocowym sokiem i każdy dostał piękną różę oraz medal z wizerunkiem Św. Ignacego. Następnie poszliśmy w kolejkę po święconą zupę. Takie to było przyjęcię na cześć patrona kliniki.
Medium Joao pracuje wiele godzin dziennie inkorporując Byty. Jest to bardzo wyczerpujące dla jego fizycznego ciała. Ktoś mi opowiadał, że w czwartek wieczorem o 21.00 widział medium Joao wychodzącego z Casy bardzo zmęczonego, idącego bardzo powoli do samochodu.
Sesje poranne w Casie zaczynają się już o 8.00 godzinie. Sesje w current były w tym tygodniu extra długie bo prawie po 5 czy 6 godz. bez przerwy. W tym tygodniu siedziałam w current jedną sesję dziennie a normalnie uczestnicze zarówno w sesji przed jak i popołudniowej. Wszystkie sale były wypełnione po brzegi. Ludzie zbierali sie już godzinę wcześniej by zdobyć miejsce. Wielu czuje, że to zaczczyt pomagać duchom dlatego current jest tak chętnie odwiedzany przez wszystkich. Doprawdy były to niezapomniane chwile. Nie rozumię jak to jest możliwe by siedzieć bez ruchu tyle godzin i to z zamkniętymi oczyma i nie czuć zmęczenia ani bólu w ciele. Ale tak jest i sama to tutaj doświadczam. Poza małym grymasem pod koniec tej długiej sesji organizm mój wcale nie narzekał. Normalnie człowiek nie jest w stanie siedzieć w bezruchu i utrzymywać stałą koncentrację przez 5 godzin o co zresztą tu nie chodzi. Szczególnie ostatnia godzina była dla mnie trudna. Osoby prowadzące medytacje pojawiały się przy nas od czasu do czasu i prowadziły nas dopasowując wizualizacje odpowiednio do rodzaju kolejek, króre przed nami przechodziły. Z taką pomocą łatwiej jest wtedy pracować dla innych . Na końcu dostaliśmy specjalne morze światła od Swiętych Bytów, które spłynęło na wszystkich medytujących. Swiatło to otwierało nasze czakry, szczególnie czakrę serca, energetyzowało i czyściło ze zbędnych energi dając wszystkim wiele darów co wyraźnie dało się odczuć w ciele.



Gdy wychodziłam z Casy wieczorem było już zupełnie ciemno. Robiłam zdjęcia zarówno dookoła kliniki jak i w wiosce po drodze do domu. Zobaczcie sami jakie piękne energie sfotografowałam. Podobne energie zfotografowałam na przyjęciu urodzinowym medium Joáo w czerwcu.( zobacz posta z 24 czerwca). Te zfotografowane kule na zdjęciach to orbsy, tak bowiem nazywany jest ten fenomen. Mówią, że to Byty, które chcą sie nam ukazać. Zobaczcie sami. Zdjęcia te są ze środy, czwartku i piątku tego tygodnia.


Pozdrawiam
Teresa ze Szlaku

W następnym poście, krótko o życiu Swiętego Ignacego patrona Casy de Dom Ignacio w Abadiani.